sobota, 3 grudnia 2016

Książka, pomysł na prezent dla podróżnika dużego i małego

Idą święta... co kupić pod choinkę? Małemu podróżnikowi? Rodzicom podróżnika? Książkę!!!

Poszperałam trochę w internecie, pozaglądałam do księgarni, poszukałam czegoś, co mogłoby mnie zainspirować do kolejnych działań. Na rynku sporo jest pozycji książkowych, które zachęcają do podróżowania z dzieckiem. Ładnie wydane przewodniki, poradniki i książki podróżnicze. Na liście tych, które mnie zaciekawiły znalazły się:

sobota, 19 listopada 2016

Jak podzielić się z dzieckiem swoją pasją do podróży?

Asia ma prawie 4 lata. Przez ten czas, nauczyłam się kilku sztuczek, które pomagają nam we wspólnym podróżowaniu. Nie jestem, żadnym wybitnym psychologiem, po prostu obserwuje swoje dziecko i wiem co działa, a co nie działa. Jak powiedzieć dziecku, że ma iść 10 km na Samotnie i z powrotem, jak wytłumaczyć, że nie możemy jej ciągle nosić na rękach i w końcu co zrobić, żeby choć przez chwilę pamiętała gdzie byliśmy? Nie oszukujmy się nie zawsze zwiedzamy place zabaw i miejsca przyjazne dzieciom, czasem zwiedzamy miasta do których przyjeżdżamy, czasem idziemy w góry, czasem.... Podróże są i dla nas i dla niej... a ja chce żebyśmy wszyscy czerpali z nich radość.

sobota, 5 listopada 2016

Pag - gdzie fakultatywnie

Pobyty na wyspach bywają męczące, nie każdy dobrze czuje się w miejscu ze wszystkich stron otoczonych wodą. Czasem trzeba się wyrwać i sprawdzić co jest dalej, albo wskoczyć w jeszcze większy obszar wodny i wybrać się na rejs. Pag jest też krajobrazowo dość monotonny, więc jak jesteście tam dwa tygodnie... to koniecznie wyrwijcie się gdzieś na chwilę. Moje propozycje wyjazdów skupione są w najbliższej odległości od naszej uroczej bazy wypadowej.

Jak wydostać się z wyspy? O ile nie jest to trudne, o tyle kłopotem jest czas jaki to pochłania. Niby prom płynie 15 minut, ale trzeba wcześniej przyjechać, zanim się załaduje, zanim się rozładuje... godzina jak nic. Natomiast sam przejazd lądem to około 40 minut, co również nie napawa optymizmem. Jednak jeśli już ruszycie to polecam, kilka wspaniałych miejsc - zupełnie innych niż sama wyspa Pag.

niedziela, 9 października 2016

Camping Straško - godny polecenia

Kempingi lubię za swobodę jaką dają... za niezależność, w zasadzie ciągłe przebywanie na świeżym powietrzu i za własne plaże. Duża częsć tego typu obiektów położona jest tuż nad morzem, więc nawet daleko nie trzeba chodzić. Strasko jest czwartym kempingiem na którym byliśmy i bez wątpienia najlepszym pod kątem infrastruktury. Zapraszam Was do małego "miasteczka", tuż obok Novalij.

piątek, 23 września 2016

Pag - czyli kamienie, ser i oliwki

Wakacje i po wakacjach.
W tym roku jako cel naszej podróży wybraliśmy wyspę Pag, podobno jedno z najbardziej słonecznych miejsc w Chorwacji. Nas tak nie rozpieszczało, mimo tego pogoda była przyjemna. Zapraszam Was na podróż po Pagu, którego surowy i kamienisty wygląd sprawia czasem wrażenie krajobrazu księżycowego.

Wyspa Pag, fot. amc


wtorek, 30 sierpnia 2016

Z wizytą u Starosty i Starościny

Osatatnią sierpniową niedzielę spędziliśmy w Czechach. Wyjazd do Skalnych Miast odkładaliśmy już kilkukrotnie, głównie za sprawą deszczu, który wyjątkowo często w tym roku nas odwiedzał. Tym razem pogoda była cudna, a przyjemny chłód skał, pozwalał zapomnieć o niemal 30 stopniowym upale. Adršpašské skály znajdują się w pobliżu wsi Adrszpach (Czechy) i powstały podobnie jak Góry Stołowe w wyniku nierównej odporności skał na wietrzenie (wymodelowała je woda, mróz i wiatr).

niedziela, 21 sierpnia 2016

Rudawy Janowickie jakich nie znamy

Typowo górski wypad - ze skałkami, ze zmęczeniem, z trasą która znów absolutnie nas przerosła i z uśmiechami, które towarzyszą nam aż do teraz. Około 14 km wędrówki, która zajęła nam zdecydowanie więcej niż pokazuje mapa... jednak Rudawy Janowickie mogę uznać abolutnie, za fantastyczne miejsce, żeby rozpocząć przygodę dziecka z wędrówkami górskimi. Szlaki nie są bardzo wymagające, może nie do końca są dobrze oznakowane, ale co jest ogromnym plusem nie są zatłoczone. Mapa, gps i w drogę :)


poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Spowiednica Karkonosza

Uwielbiam Czechy i Czechów. Uwielbiam ich specyficzną kuchnie, czekoladę studencką, lentylki, kofolę i oczywiście czeskie piwo, ale najbardziej na świecie uwielbiam ich dbałość o dzieci. W Czechach niemal w każdej restauracji znajdziemy kącik dla dzieci, jeśli tylko jest miejsce będzie plac zabaw, a szlaki turystyczne pełne są niespodzianek właśnie dla najmłodszych. Nikt tego nie niszczy, nikomu to nie przeszkadza, a dzieci mają radochę. Proste? Proste!!!
Dziś Spowiednica Karkonosza w Pecu pod Śnieżką.

wtorek, 9 sierpnia 2016

Karpacz dla dzieci

Wielkimi krokami zbliża się długi weekend, wiele osób spędzi go w Karpaczu. Nie każde dziecko lubi wyjścia w góry, nie każde chętnie wędruje z rodzicami, w końcu nie dla każdego zdobycie Śnieżki do szczyt marzeń wakacyjnych...co więc robić, żeby nie zwariować? Jak zapewnić rozrywkę dziecku podczas pobytu w naszym mieście? Żeby każdy znalazł coś dla siebie? Dziś wpis dotyczy tylko dziecięcych atrakcji, które serdecznie Wam polecam właśnie w Karpaczu! (kolejność przypadkowa)

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Trzeci co do wielkości zamek w Polsce - Książ

Na wycieczkę dziecka nie muszę długo namawiać, a jak mamy szukać księżniczek to jest pierwsza przy samochodzie :) Tym razem wybór padł na Książ na terenie Książańskiego Parku Narodowego w Wałbrzychu. Zamek udostępniony jest do zwiedzania, zarówno część zewnętrzna jak i wnętrza. Zwiedzanie odbywa się samodzielnie lub z przewodnikiem, wstęp mało nie kosztuje, ale jeśli jesteście pierwszy raz warto zobaczyć co kryje w sobie Książ. My opcje zwiedzania odpuściliśmy, ze względu na ogromne kolejki przed kasami.

środa, 27 lipca 2016

Zawsze dobry pomysł - Sokolik

Pomiędzy jedną burzą a drugą, jedną anginą i drugą, jednym remontem i drugim, znaleźlimy chwilę, żeby choć na moment wyrwać się w góry. Pogoda nie sprzyja, więc musiało być krótko. Nasz wybór padł na Szwajcarkę (schronisko) i Sokoliki - jedno z tych miejsc, do których z chęcią wracamy każdego roku.

środa, 13 lipca 2016

Dziennik Turystyczny - miejsce gdzie zatrzymasz wspomnienia

Niektórzy kolekcjonują pieczątki w książeczce PTTK, inni mają zeszyt i tam zbierają swoje wspomnienia, jeszcze inni mają Dzinnik Turystyczny. To jak zapisujesz swoje doświadczenia na szlaku to Twój indywidualny wybór. Jako dziecko, miałam notesik, w którym skrupulatnie notowalam każde wyjście góry, każdy wyjazd turystyczny. Dziś, wpisy kolekcjonuje w Dzienniku Turystycznym. Pomysł przywędrował do nas z Czech pod nazwą Wander Book - szczerze polecam tą formę kolekcjonowania wspomnień z turystycznych wypraw.

niedziela, 10 lipca 2016

Moje TOP 5 dla dzieci we Wrocławiu

Wrocław to takie miasto, do którego często zagądamy. I chociaż zdarza mi się zgubić, chociaż latem jest tam upalnie i ceny niejedokrotnie są wyższe niż w Karpaczu, to i tak wracamy tam wieokrotnie, po to by odkryć to miasto na nowo.

Zdecydowałam się na ten wpis, bo brakuje mi takiej konkluzji naszych ostatnich wypraw do stolicy Dolnego Śląska. Sama często szukam w sieci, gdzie zajrzeć, żeby się nie nudzić. Pewnie stali mieszkańcy Wroclawia wiedzą, ja się muszę nauczyć, doszukać, odkopać wiedzę, zawartą w wielu miejscach.

Celowo nie wspominam bawialni, choć tego nie brakuje. Jednak nie o bawialniach ma być ten wpis.

środa, 8 czerwca 2016

Poranne Błędne Skały, popołudniowa Kudowa Zdrój

Rozsądek wziął górę. Po dwóch dniach chodzenia po górach, spojrzałam na dzieci i doszłam do wniosku, że im już chyba wystarczy. Zamast ciągnąć je znów na całodzienny spacer, postawiamy, że uruchomiamy samochody. Plan jest prosty Błędne Skały i Kudowa Zdrój, no i bonus pizza :)

wtorek, 10 maja 2016

Trochę za daleko - Broumowskie Ściany

Jeszcze się nie zdarzyło, żebym podczas jakiegoś wyjazdu "nie przecholowała". I tym razem trochę przeszacowałam nasze możliwości, a może nie tyle nasze możliwości, co możliwości dzieci. Planując trasę wydawało mi się, że nie będzie tak źle. Tu 30 minut, tam 40 minut, dalej kolejne 30 minut. I tak minuta po minucie wyszło ponad 20 km! 

czwartek, 5 maja 2016

Majestatyczny Szczeliniec Wielki

Majówka do doskonały moment na to, żeby sie zatrzymać, złapać oddech i w końcu móc przebywać razem. Nawet pogoda postanowiła nam sprzyjać. Nie tylko nie padało, ale nawet czasami zaświeciło słońce. 

Celem naszego wyjazdu, jest Karłów- niewielka miejscowość u podnóża majestatycznego Szczelińca. To tu krzyżują się liczne szlaki wiodące przez Góry Stołowe, to tu przebiegają międzynarodowe trasy rowerowe a także trasy dla narciarzy biegowych, to tu dojedziemy "drogą 100 zakrętów" łączącą Radków z Kudową Zdrój. W Karłowie, na moje oko, mieszka około 50, może 60 mieszkańców. Tu nawet nie ma zasięgu żadna sieć telefoniczna, choć internet hot-spot jest :). 
Podczas długiego weekendu majowego miejsce to zamienia się w ogromne centrum turystyczne. Na szlaku wiodącym do Szczelińca otwierają się małe punkty gastronomiczne i kramiki z pamiątkami, są nawet "owcze" sery - wszystko żeby turysta mógł wydać pieniądze i był zadowolony.

piątek, 22 kwietnia 2016

Znacie geocaching?

Nasze najnowsze odkrycie - zabawa w poszukiwaczy skarbów. Samo słowo geocaching obiło mi się o uszy już jakiś czas temu, jednak dopiero teraz zauważyłam skalę tego przedsięwzięcia i pomału się wciągam, angażując w zabawę naszą 3-letnią córkę i męża, a także zarażając entuzjazmem znajomych. Głównym celem zabawy jest odnalezienie ukrytego pojemnika (kesza) i zapisanie tego wydarzenia na stronie internetowej lub odpowiedniej aplikacji na smartfonie.

Aktywność dla każdego dużego i małego - ostrzegam fajna zabawa, więc wciąga :)

niedziela, 3 kwietnia 2016

Perła Zachodu

Malowniczo położony Gościniec Perła Zachodu jest miejscem spotkań znajomych, przyjaciół, rodzin. Miejscem gdzie zaglądają rowerzyści, biegacze a także osoby uprawiające nordic walking. Gościniec otwarty jest cały rok, a dobra kuchnia znana jest wszystkim jeleniogórzanom.

Z dzieckiem: tak - chociaż minimalistyczny plac zabaw pozostawia dużo do życzenia, i trzeba mieć oczy dookoła głowy, bo gościniec połozony jest na skałach.
Z wózkiem: tak 
Buty: wygodne 
Koniecznie: piękna pogoda

sobota, 20 lutego 2016

Ukryty w Rudawach Zamek Bolczów

Malowniczo położony, górujący nad potokiem Janówka, położony na skalistym wzniesieniu (561 m n.p.m) - Zamek Bolczów. Ukryty w lesie, jest doskonałym miejscem na cel podóży w upalny dzień. Doskonale zdaje sobie sprawę, że jest zima :) ale w naszym przypadku zima nie sprzyja podróżwaniu z dzieckiem. Ogroma ilość ubrań, które trzeba na siebie założyć i te wielce nie sprzyjające bieganiu buty, to prawie jak udręka. Jeśli do tego dołożyć chorowanie przedszkolaka, to w zasadzie weekendowe wypady można sobie odpuścić. Choć dzieci przecież kochają śnieg!! I, mimo że nie ma go dużo, to zawsze jest radocha.

wtorek, 2 lutego 2016

Miniaturowy Dolny Śląsk

Miniatury - hit czy kicz? Z dzieciństwa pamiętam wizytę w duńskim Legolandzie (niemal 20 lat temu) gdzie w miniaturze mogliśmy oglądać najważniejsze zabytki świata, zbudowane z klocków Lego. Do dziś dla mnie to HIT. W dobie drukarek 3D czy można znaleźć jeszcze taki Park Miniatur, który byłby wyjątkowy? Nie taki, który powstaje w 5 minut, tylko taki, który ma za sobą historię? Nie taki jak każdy, tylko wyjątkowy, którego nikt inny nie ma?
Ja znalazłam, raptem 7 km od domu, w Kowarach.

czwartek, 14 stycznia 2016

Znacie Henryka?

Między Marczycami, Sobieszowem i Sosnówką, jest takie miejsce, o którym mało kto wie. Niewidoczne z drogi, ukryte w lesie. Historia tego miejsca rozpoczyna się w 1806 roku na szczycie góry Grodna (Wzgórza Łomnickie). To właśnie tu hrabia Heinrich XXXVIII von Reuss, zdecydował się na wybudowanie sztucznych ruin średniowiecznej warowni. Całość projektu zamknięto po niemal 40 latach, dokończył go Henryk XII. Docelowo miało być to miejsce biesiad, spotkań i spacerów... oraz oczywiście punkt widokowy na Karkonosze... i chyba do dnia dzisiejszego funkcje swoją spełnia :) 

piątek, 8 stycznia 2016

Wózek na spacerze w Karpaczu cz.2

Te łatwiejsze trasy już za nami. Teraz pora na Karpacz, który jest pod górkę i z górki. Taki już urok tego naszego miasta, że czasem trzeba się nagimnastykować, żeby pójść na zwykły spacer. Oczywiście można sobie posiedzieć w parku i poczytać książkę i w zasadzie mocno się nie zmęczyć, taką myśl też miałam :) ale na początku ambitnie, chciałam zrzucić zbędne kilogramy, a potem to już siła przyzwyczajenia. Może teraz dzięki tym moim wędrówkom, Asia chętniej spaceruje niż bawi się w przydomowej piaskownicy... a może po prostu wędruje za mamą, bo tak już jest... tego nie wiem, może sama mi kiedyś powie :)

wtorek, 5 stycznia 2016

Wózek na spacerze w Karpaczu... cz.1

Wózek - niezbędny ekwipunek każdego rodzica, tego, który mieszka w Karpaczu, bądź tego, który przyjedzie tu na wypoczynek. Nie ma znaczenia czy gondola czy spacerówka, gumowe kółka czy plastikowe, nasze miasto zdecydowanie nie sprzyja bezwysiłkowym spacerom. Jak to się zwykło mówić tu jest albo w górę, albo w dół. Jednak nie musi tak być, można "troszkę" pooszukiwać:)

Przygotowałam kilka tras. Wypróbowałam i gondolę i spacerówkę, godzinami włóczyłam się z Asią po Karpaczu, nie zawsze było różowo. Mam nadzieję, że choć trochę ułatwię Wam poruszanie się po naszym mieście.