niedziela, 3 kwietnia 2016

Perła Zachodu

Malowniczo położony Gościniec Perła Zachodu jest miejscem spotkań znajomych, przyjaciół, rodzin. Miejscem gdzie zaglądają rowerzyści, biegacze a także osoby uprawiające nordic walking. Gościniec otwarty jest cały rok, a dobra kuchnia znana jest wszystkim jeleniogórzanom.

Z dzieckiem: tak - chociaż minimalistyczny plac zabaw pozostawia dużo do życzenia, i trzeba mieć oczy dookoła głowy, bo gościniec połozony jest na skałach.
Z wózkiem: tak 
Buty: wygodne 
Koniecznie: piękna pogoda



Gościniec Perła Zachodu kiedyś pełnił funkcję schroniska PTTK. Dziś pozostaje pod skrzydłami tej organizacji, ale firmuje się nazwą gościniec. Dotrzeć możemy tam w dwojaki sposób. Z Jeleniej Góry prowadzi szlak żółty od Wzgórza Krzywoustego, wzdłuż rzeki Bóbr do samej Perły Zachodu. Szlak wiedzie przez Borowy Jar i jest bardzo malowniczy. Gdyby nie fakt, że Bóbr jest strasznie brudną rzeką i pełno w nim śmieci, mogłoby być idealnie. To taka wycieczka na godzinkę w jedną stronę. Poczatkowo w zasadzie bez żadnych wzniesień, później natomiast schodzimy mocno w dół, żeby wspiąć się za chwilę do góry (najtrudniejsza część dla dzieci). Możemy też skorzystać z samochodu i wjechać od strony Siedlęcina pod sam gościniec. Kłopotem bywają miejsca parkingowe, których jest niewiele, ale są bezpłatne. Jeśli akurat w tym dniu jest jakaś impreza w gościńcu, to możemy mieć trudności z zaparkowaniem.

My wybraliśmy opcje samochodową. Akurat to był Wielkanocny Poniedziałek, więc ludzi co nie miara. I jeszcze zorganizowane zostały tam chrzciny. Podobno na obiad trzeba było czekać 45 minut! Taki był kocioł. Obżarstwo jednak nie wchodziło w grę, w końcu świeta to i tak czas wzmożonego jedzenia i picia. Więc wybraliśmy opcje chodzącą :)
Wdrapaliśmy sie na wieżę widokową, która w zasadzie ciągle jest otwarta i bezpłatnie można skorzystać z tej atrakcji. Przepiękne widoki na Dolinę Bobru i Jezioro Modre. A potem za namową Asi powędrowaliśmy schodami w dół, na most nad rzeką i dalej spacerkiem po lesie. Tu już nie było tak gwarno i tłoczno. Za to przez moment było dość niewygodnie dla dziecka, bo samo przejście za mostem to tylko kamienie i dziury. Później jest szeroka ścieżka, która idzie w kierunku Jeleniej Góry nad samym jeziorem i potem wzdłóż rzeki. Stan wody jest opłakany. Nie dość że unosi się smród, który przenika wszystkie komórki, to jeszcze w rzece jest ogrom śmieci - lodówki, telewizory, meble - wszystko. Zastanawiam się dlaczego ludzie doprowadzili to miejsce do takiego stanu. Rozumiem, że w takich zbiornikach wodnych gromadzi sie wiele śmieci, ale stan Jeziora Modre jest poniżej jakiejkolwiek kultury. Przecież to miejsce jest położone raptem o kilkanaście kilometrów od gór... czyli miejsca gdzie ta woda jest naprawdę czysta. 
Sam gościniec Perła Zachodu robi badzo dobre wrażenie, przez ostatnie lata nabrał wyrazu i jest bardzo zadbany. Jest miejsce żeby posiedzieć na dworze i porozkoszować się widokami. Na wode nie patrzymy, jeśli nie chcemy psuć sobie humoru.
Warto zaplanować sobie spedzenie dnia właśnie tam. Pospacerować, porozkoszować się ciszą. Z Jeleniej Góry, spacer w obie strony z odpoczynkiem to będą jakieś 3 godziny, autem zdecydowanie krócej.
Najważniejsze jest to, że dzieciom z pewnościa się spodoba. Zabawa w rzucanie kamyków do wody to zawsze będzie hit:)


Perła Zachodu, fot. amc

Perła Zachodu, fot. amc

Perła Zachodu, fot. amc

Perła Zachodu, fot. amc

Perła Zachodu, fot. amc

Perła Zachodu, fot. amc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz