Wycieczka krótka, dosłownie na maksymalnie 45 minut. Wybrałam ją na dzisiaj, bo strasznie wiało... więc, żeby nie ryzykować jakimiś powikłaniami, a mimo wszystko skorzystać z faktu, że na dworze wiosna, wybraliśmy się na spacer do Kaplicy św. Anny.
O tym jak i gdzie się wybrać, z dzieckiem lub bez, na Dolnym Śląsku, w okolicach lub dużo dalej :)
niedziela, 27 grudnia 2015
środa, 23 grudnia 2015
Wesołych Świąt!
Najserdeczniejsze Życzenia Świąteczne - świąt rodzinnych, kolorowych i smacznych :) Życzę Wam tych cudnych momentów patrzenia na mapę i planowania kolejnego wyjazdu, a później realizowania marzeń podróżniczych. Życzę Wam aby Wasze dzieci czerpały radość z podróży taką samą jak Wy... no ich niech moc będzie z nami :)
PS. W Karpaczu śniegu brak, za to okropnie wieje :) Nawet na Śnieżce krucho ze śniegiem, pierwszy raz widzę takie Święta :)
wtorek, 15 grudnia 2015
Karpacz pełen klocków LEGO
Korzystając z możliwości, że Asiek jeszcze nie ma 3 lat, więc większość wstępów raczej ma za darmo, postanowiłam przetestować nasze karpaczańskie wystawy klocków LEGO. Czemu liczba mnoga? Otóż w Karpaczu mamy dwie wystawy - Klocki Karpacz (ul. Konstytucji 3 Maja 24) oraz Prywatne Muzeum Techniki i Budowli z Klocków Lego (ul. Mickiewicza 11). Pogoda sprzyja spacerom, więc poprzedni tydzień spędziłyśmy na testowaniu obu miejsc.
czwartek, 10 grudnia 2015
W odwiedzinach u Kunegundy
Gdy piękna pogoda, proponuję udać się w odwiedziny do księżniczki Kunegudny - na zamek Chojnik. Dlaczego podczas pęknej pogody? Bo właśnie wtedy można zobaczyć cały urok naszej Kotliny Jelenigórskiej. Niejeden wchodząc na wieżę zamkową klnie pod nosem, że wysoko, że wąsko... ale wszystko rekompensuje to co widzimy, jak już staniemy na szczycie. Obowiązkowe miejsce, do zobaczenia, jeśli wybieracie się w Karkonosze.
poniedziałek, 23 listopada 2015
Poczuć się jak Księżniczka i Książę
Chwila regionalnego oddechu :) Jeszcze parę chorwackich pomysłów mam w głowie, na nie przyjdzie czas. Tymczasem pomyślałam o naszej Dolinie Pałaców i Ogrodów. W zasięgu zaledwie kilkudziesięciu kilometrów bajkowe miejsca... specjalnie dla Księżniczek i Książąt... małych i dużych :) W znacznym stopniu odremontowane, są jednymi z najbardziej malowniczych miejsc w Kotlinie Jeleniogórskiej i do tego jeśli chcecie możecie nawet spędzić w którymś z pałaców noc, weekend a nawet cały urlop :) Zapraszam.
PS. Niestety jakoś mało zdjęć mam z tych miejsc... głównie wiosennych. Postaram się nadrobić zaległości wkrótce :)
PS. Niestety jakoś mało zdjęć mam z tych miejsc... głównie wiosennych. Postaram się nadrobić zaległości wkrótce :)
wtorek, 10 listopada 2015
Krótka historia o pamiątkach z podróży
Mam charakter zbieracza... zawsze tak miałam. Trudno mi się rozstawać z rzeczami, które przywołują wspomnienia... a już te z podróży obowiązkowo zostają! Tylko ileż można... dzieci kupują pamiątki bez opamiętania... dla siebie, dla rodziców, dla rodzeństwa, dla koleżanki... słowem dla każdego i wszystko. My "dorośli" też kupujemy tzw. ładne rzeczy... jednak jakieś granice w końcu trzeba sobie postawić :)
niedziela, 1 listopada 2015
Zapomniany przez turystykę Triest
Idąc za ciosem, jak Wenecja to może i Triest :) blisko.... raptem 129 kilometrów, niecałe 2 godziny drogi od Premantury. To włoskie miasto o charakterze portowym, położone nad Morzem Atlantyckim. Triest od samego wjazdu do miasta nie robi wrażenia, liczne przedsiębiorstwa na obrzeżach miasta, żurawie portowe są wręcz przytłaczające. Cieszę się, że docieramy tam w niedzielę, w dzień wolny od pracy, dzięki temu unikamy korków.
Lokalizacja:
Triest, Włochy
wtorek, 20 października 2015
Magiczne Włochy - Wenecja
Włochy to było takie moje niespełnione marzenie, więc jak tylko pojawiła się możliwość, cień szansy, żeby do Italii pojechać nie wahałam się ani przez chwilę. Jeden dzień w Wenecji a cieszyłam się jak dziecko. Tą podróż zaplanowałam podczas wyjazdu do Chorwacji. Całe 292 kilometry, jakieś 3,5 godziny jazdy.
czwartek, 8 października 2015
Parki Narodowe Chorwacji - wspaniała czwórka
Podczas naszych wyjazdów do
Chorwacji zaglądamy także do Parków Narodowych. Jest ich tam niezliczona ilość.
W zasadzie możesz być w Parku lub przez niego przejeżdżać i nawet o tym nie
wiesz. My zajrzeliśmy do czterech. Dwa z nich to standardowe punkty na mapie
turysty w Chorwacji – Park Narodowy Jezior Plitwickich i Park Narodowy Krka.
Ponadto mniej znane, co nie oznacza, że mniej piękne Park Narodowy Kornati i
Kamenjak.
Z dzieckiem: tak
Z wózkiem: zależy który park, odradzam w Kamenjaku, nie potrzebny w Kornati, w pozostałych miejscach, można... choć chusta lub plecak turystyczny lepiej się sprawdzą
Z wózkiem: zależy który park, odradzam w Kamenjaku, nie potrzebny w Kornati, w pozostałych miejscach, można... choć chusta lub plecak turystyczny lepiej się sprawdzą
Buty: wygodne
Koniecznie: mapa, dowód osobisty lub paszport, Kuny, coś do picia, jedzenia - wyjazdy całodniowe
Koniecznie: mapa, dowód osobisty lub paszport, Kuny, coś do picia, jedzenia - wyjazdy całodniowe
czwartek, 24 września 2015
Pula - Rovinj - Porec - trzy perełki istryjskie
Istria to półwysep, który w swojej historii przechodził z "rąk do rąk". Panowali tu Rzymianie, Bizantyjczycy, Frankowie, Germanowie, Wenecjanie, Austriacy czy Genueńczycy. W okresie międzywojennym Istria była pod wpływem Włoch, natomiast po II wojnie światowej Jugosławii. Taka wielokulturowość miała wpływ na architekturę półwyspu. Ostatnie stulecie przyczyniło się do faktu, iż dość licznie na wypoczynek przybywają tu Włosi, a język włoski jest w tej części Chorwacji dość powszechnie używany.
Z dzieckiem: tak
Z wózkiem: długi spacer może zmęczyć malucha, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że w każdym z tych miejsc są momenty gdzie trzeba będzie wspiąć się po schodach - i wtedy właśnie wózek przeszkadza
Z wózkiem: długi spacer może zmęczyć malucha, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że w każdym z tych miejsc są momenty gdzie trzeba będzie wspiąć się po schodach - i wtedy właśnie wózek przeszkadza
Buty: wygodne
Koniecznie: mapa, dowód osobisty lub paszport, Kuny, coś do picia
Koniecznie: mapa, dowód osobisty lub paszport, Kuny, coś do picia
środa, 16 września 2015
Chorwacja, świetny pomysł na urlop
Chorwacja to ostatnio nasze ulubione miejsce spędzania wakacji. Każdy kolejny pobyt staje się coraz dłuższy i każdy kolejny utwierdza mnie w przekonaniu, że plaże nie muszą być piaszczyste, żeby móc wspaniale spędzić wakacje z dzieckiem. W najbliższym czasie na blogu będą dominowały chorwackie wpisy.
Chorwację poznaliśmy pierwszy raz 4 lata temu. Wtedy byliśmy w Biogradzie nad Morzem (Biograd nad Moru), czyli w środkowej Chorwacji, później był Orebic, czyli w zasadzie prawie samo południe, w tym roku padło na Premanturę na Istrii.
Chorwację poznaliśmy pierwszy raz 4 lata temu. Wtedy byliśmy w Biogradzie nad Morzem (Biograd nad Moru), czyli w środkowej Chorwacji, później był Orebic, czyli w zasadzie prawie samo południe, w tym roku padło na Premanturę na Istrii.
wtorek, 25 sierpnia 2015
Śladami nieskończonych pilotów - czyli dwudniowy wypad do "Szwajcarii" :) - dzień 2
Szwajcaria Czeska - Park Narodowy, który powstał na obszarze chronionym Łabskich Piaskowców. Położony pomiędzy miejscowościami Hrensko i Chribska.
DZIEŃ 2 Szwajcaria Czeska
Z dzieckiem: trasa trudna, dla wytrwałych i piechurów
Z wózkiem: moim zdaniem nie, ale jeden wózek widziałam, więc to chyba nie wyklucza zabrania go. Ja odradzam, lepiej plecak turystyczny lub chusta.
Buty: turystyczne, górskie
Koniecznie: mapa, dowód osobisty lub paszport, Euro i Korony Czeskie, prowiant
Z dzieckiem: trasa trudna, dla wytrwałych i piechurów
Z wózkiem: moim zdaniem nie, ale jeden wózek widziałam, więc to chyba nie wyklucza zabrania go. Ja odradzam, lepiej plecak turystyczny lub chusta.
Buty: turystyczne, górskie
Koniecznie: mapa, dowód osobisty lub paszport, Euro i Korony Czeskie, prowiant
wtorek, 18 sierpnia 2015
Śladami nieskończonych pilotów - czyli dwudniowy wypad do "Szwajcarii" :) - dzień 1
Szwajcaria Saska - to góry Połabskie nad brzegami rzeki Łaby. Tu w towarzystwie równin znajdują się wąwozy i piętrzą góry. Bardzo malownicze miejsce, zajrzyjcie tam kiedyś.
Jeszcze na studiach postanowiłam, że może przydadzą mi się w życiu papiery pilota wycieczek. I taki też kurs postanowiłam zrobić, z resztą zakończony egzaminem, papiery mam. Nie korzystam :) Tak to nas to życie prowadzi, że nie zawsze jest tak jak sobie wymyślimy. Tą wycieczkę zaplanowaliśmy z przyjaciółmi Agnieszką (też pilotem wycieczek) i Zbyszkiem (www.facebook.com/pages/Podróże-Lemonki-i-Wesa). I była takim sentymentalnym powrotem do czasów studenckich.
DZIEŃ 1 Szwajcaria Saska
Z dzieckiem: myślę, że tak, trasy łatwe, jednak niewiele atrakcji typowych dla dzieci
Z wózkiem: to zależy, i już piszę dlaczego; o ile pierwszy przystanek Bautzen jest wyjściem po mieście, więc wózek się nadaje, o tyle kolejne przystanki są dla wózka trochę bardziej wymagające. W Bastei - dużo schodów, umęczyliśmy się z wózkiem - nie polecam, w Konigstein - jeśli wjeżdżacie na sama twierdzę windą - to czemu nie, jeśli chcecie zobaczyć coś więcej, zostawcie wózek w aucie.
Buty: wygodne
Koniecznie: mapa, dowód osobisty lub paszport, Euro i Korony Czeskie, prowiant
Zanim wystartujecie, sprawdźcie godziny otwarcia atrakcji!
poniedziałek, 17 sierpnia 2015
Krótki wypad do Przesieki
Ostatni weekend to było istne szaleństwo pogodowe. Po upalnych tygodniach przyszedł długo oczekiwany deszcz. Trochę to pomieszało moje plany wycieczkowe, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) Tym razem zdecydowaliśmy się na krótki spacer na Wodospad Podgórnej w Przesiece.
Z dzieckiem: tak, trasa łatwa i przyjemna, niewymagająca
Z wózkiem: moim zdaniem nie; mimo, że trasa miła i przyjemna mnóstwo na niej kamieni, co nie sprzyja prowadzeniu wózka (ale przyznaję widziałam takich co podjęli to wyzwania, sami kiedyś to zrobiliśmy - nigdy więcej :))
Buty: wygodne
Koniecznie: chyba nie ma nic, aż taki pilnego do zabrania; trasa krótka, więc co najwyżej woda dla dziecka i tyle
sobota, 15 sierpnia 2015
30 minut przyjemności
Ponad głowami przechodniów, ponad dachami domów, ponad wszystkim, wysoko wysoko, znajduje się punkt widokowy wieży Sky Tower we Wrocławiu. Piorunujące wrażenie.
Z dzieckiem: tak, duża atrakcja dla dziecka spojrzeć na świat z zupełnie innej perspektywy
Z wózkiem: tak, w pełni przystosowane przejściaButy: miejskie - w końcu to Wrocław :)
Koniecznie: zegarek :) czas wejścia jest wpisany na biletach, więc musimy być punktualnie
wtorek, 11 sierpnia 2015
Przygoda w drzewach (na drzewach)
Park Przygody Kulturinsel Einsiedel znalazłam na Facebooku, przy okazji przeglądania ofert naszych lokalnych biur podróży. Do Gorlitz nie mamy tak daleko, raptem niecałe 2 h drogi, a stamtąd to już rzut beretem, 15 minut i jesteśmy na miejscu. Chwilę dojrzewał we mnie ten pomysł, zastanawiałam się czy nasza Asia w ogóle będzie zainteresowana taką formą rozrywki. Z resztą sama do końca nie wiedziałam czego się spodziewać. Już wiem.
Z dzieckiem: tak, w końcu to park właśnie dla dzieci :) myślę jednak, że młodsze niż dwulatki mogą się nie odnaleźć we wspinaniu po tych wszystkich drabinkach i drzewach;
Z wózkiem: można; my wzięliśmy, choć zupełnie bez sensu, bo Asia ciągle biegała po tych wszystkich urządzeniach, więc wózek w zasadzie zawadzał a nie pomagał;
Buty: wygodne, jeśli macie zamiar wspinać się razem z dzieckiem to polecam buty sportowe; a i drogie mamy nie polecam spódnicy - było mi piekielnie niewygodnie ;)
Koniecznie: dowody osobiste lub paszporty, Eurosy, krem z filtrem, woda i prowiant.
poniedziałek, 10 sierpnia 2015
Tam gdzie można odnaleźć spokój - Samotnia
Absolutnie wyjątkowe miejsce w Karkonoszach. Takie do którego chce aż chce się wracać. I my wracamy. Każdego roku i o każdej porze.
Z dzieckiem: tak; pamiętajcie jednak że to wycieczka w góry, więc trzeba zadbać o komfort dziecka podczas wędrówki
Z wózkiem: moim zdaniem nie; choć widziałam takich turystów, którzy z wózkiem szli. Wózek jest niewygodny, źle się go prowadzi a brzdące i tak zwykle lądują na rękach u mamy. Jeśli nie musicie nie bierzcie wózka (a już na pewno odpadają wózki typu parasolka), popsuje Wam całą przyjemność chodzenia. Polecam chustę, nosidełko lub plecak do wędrówek górskich. Zdecydowanie wygodniej.
Buty: wygodne, górskie (nie klapki, japonki czy szpilki)
Koniecznie: prowiant dla dziecka (dużo wody), aparat fotograficzny
Z dzieckiem: tak; pamiętajcie jednak że to wycieczka w góry, więc trzeba zadbać o komfort dziecka podczas wędrówki
Z wózkiem: moim zdaniem nie; choć widziałam takich turystów, którzy z wózkiem szli. Wózek jest niewygodny, źle się go prowadzi a brzdące i tak zwykle lądują na rękach u mamy. Jeśli nie musicie nie bierzcie wózka (a już na pewno odpadają wózki typu parasolka), popsuje Wam całą przyjemność chodzenia. Polecam chustę, nosidełko lub plecak do wędrówek górskich. Zdecydowanie wygodniej.
Buty: wygodne, górskie (nie klapki, japonki czy szpilki)
Koniecznie: prowiant dla dziecka (dużo wody), aparat fotograficzny
piątek, 7 sierpnia 2015
Gdzie mieszka hipopotam? w ZOO :)
Tak właśnie odpowiada moja Asia :)
Tym razem spróbuję opisać w jednym wpisie dwa wypady, do ZOO w Opolu i we Wrocławiu. Idea jedna, ale wykonanie zupełnie inne. Nie ulega wątpliwości - dzieci lubią Ogrody Zoologiczne, a my tego lata odwiedziliśmy aż dwa. Oba wyjątkowe.
Z dzieckiem: oczywiście
Z wózkiem: pewnie, że tak
Buty: dowolne, wygodne
Koniecznie: dobra pogoda, aparat fotograficzny, zegarek, żeby nie spóźnić się na karmienie zwierząt :)
Tym razem spróbuję opisać w jednym wpisie dwa wypady, do ZOO w Opolu i we Wrocławiu. Idea jedna, ale wykonanie zupełnie inne. Nie ulega wątpliwości - dzieci lubią Ogrody Zoologiczne, a my tego lata odwiedziliśmy aż dwa. Oba wyjątkowe.
ZOO OPOLE ZOO WROCŁAW
Powierzchnia: 20 ha 30 ha
Rok otwarcia: 1930 1865
Liczba zwierząt: ponad 1000 8000
Liczba gatunków: 227 1100
(dane z wikipedia.pl; sierpień 2015)
Z dzieckiem: oczywiście
Z wózkiem: pewnie, że tak
Buty: dowolne, wygodne
Koniecznie: dobra pogoda, aparat fotograficzny, zegarek, żeby nie spóźnić się na karmienie zwierząt :)
czwartek, 6 sierpnia 2015
Krasiejów, miejsce gdzie nawet ja lubię dinozaury
Krasiejów to jedno z tych miejsc, którego rozwój obserwuje od wielu lat. Około 230 km od Karpacza, w województwie opolskim, jest to magiczne miejsce, gdzie spotykamy dinozaury. Pierwszy raz byłam tam, jak udostępniono tylko stanowisko archeologiczne. Mały budynek, gdzie można było obejrzeć odkopane skamieliny dinozaurów. Dziś Park Nauki i Rozrywki Krasiejów to mnóstwo atrakcji dla dzieci i dorosłych, to całodzienna wyprawa w czasy przeszłe.
Z dzieckiem: tak, tak, tak; w zasadzie dziecko w każdym wieku odnajdzie coś dla siebie
Z wózkiem: jak najbardziej; trasy przystosowane. Można też za opłatą wypożyczyć "dinowózek"
Buty: dowolne, wygodne
Koniecznie: dobra pogoda, aparat fotograficzny
środa, 29 lipca 2015
Wodospad Mumlawy - czyli wizyta pociągiem u sąsiadów
Największym plusem mieszkania w górach jest to, że możemy wycieczkę dostosować do pogody. Jeśli jest zbyt upalnie lub pada po prostu zmieniamy plany :) Tym razem wybraliśmy się do naszych sąsiadów. Wyjazd planowany już od maja, ale właśnie przez pogodę zawsze coś nam wypadało. Do Czech mamy bliziutko, ale bywamy tam niestety rzadko. W Karpaczu nie ma przejścia granicznego (chyba, że piesze np. na Śnieżce). Najbliżej nam na Okraj albo do Jakuszyc, a to już wyprawa.
Startujemy ze Szklarskiej Poręby Górnej pociągiem do Jakuszyc, autobusem do Harrachova, spacerkiem na wodospad i z powrotem :) Czas całej wycieczki w naszym wypadku to było ok. 5-6 h
Z dzieckiem: przejazd pociągiem i autobusem to dla każdego malucha, przyzwyczajonego do jeżdżenia samochodem, nie lada atrakcja, spacer dość długi, ale trasa łatwa, polecam
Z wózkiem: jak najbardziej; jedyne trudności mogą pojawić się w środkach komunikacji, ale moim zdaniem nie skreśla to pomysłu zabrania wózka ze sobą (pociągi przystosowane do przewozu rowerów, autobusy z szerokimi przejściami, bez problemu zmieszczą spacerówkę)
Buty: dowolne, wygodne
Koniecznie: korony czeskie, dowody osobiste lub paszporty
Z wózkiem: jak najbardziej; jedyne trudności mogą pojawić się w środkach komunikacji, ale moim zdaniem nie skreśla to pomysłu zabrania wózka ze sobą (pociągi przystosowane do przewozu rowerów, autobusy z szerokimi przejściami, bez problemu zmieszczą spacerówkę)
Buty: dowolne, wygodne
Koniecznie: korony czeskie, dowody osobiste lub paszporty
poniedziałek, 27 lipca 2015
Bukowiec - magiczne miejsce
Wiele lat obserwowałam zmiany zachodzące w Parku Krajobrazowym w Bukowcu i muszę przyznać, że uwielbiam to miejsce. Bukowiec to miejsce magiczne a to wszystko dzięki rodzinie von Raden, która je stworzyła. Obecnie opieką zajęła się Fundacja Doliny Pałaców i Ogrodów, o której z pewnością jeszcze nie raz wspomnę na blogu.
Z dzieckiem: spacer to zawsze świetny pomysł, jest gdzie pobiegać
Z wózkiem: można, jednak trzeba się liczyć z tym, że nie wszędzie z wózkiem dojdziemy, główne alejki dostosowane (choć czasami napotkamy żwirek, który nie jest przyjazny dla zwykłych spacerówek bez pompowanych kół)
Buty: dowolne, wygodne
Koniecznie: coś na komary, muchy, kleszcze; aparat fotograficzny
Na spacer dobrze jest zarezerwować jakieś 2 - 3 godzinki, żeby zobaczyć wszystkie miejsca.
piątek, 24 lipca 2015
Schronisko Nad Łomniczką - Karpacz
Wycieczka na jakieś maksymalnie 3 godziny, trasa leśna, łatwa, niewymagająca.
Z dzieckiem: jak najbardziej, trasa bardzo łatwa
Z wózkiem: czemu nie, droga prosta bez problemu można prowadzić wózek
Buty: dowolne, ale biorąc pod uwagę fakt, że to mimo wszystko są góry, niech chociaż będą wygodne
Koniecznie: coś na komary, muchy, kleszcze; woda
Z dzieckiem: jak najbardziej, trasa bardzo łatwa
Z wózkiem: czemu nie, droga prosta bez problemu można prowadzić wózek
Buty: dowolne, ale biorąc pod uwagę fakt, że to mimo wszystko są góry, niech chociaż będą wygodne
Koniecznie: coś na komary, muchy, kleszcze; woda
środa, 22 lipca 2015
Kolorowe Jeziorka
Jest takie miejsce na Dolnym Śląsku gdzie znaleźć można pokolorowane jeziorka... pokolorowane na żółto, purpurowo, błękitnie i zielono. A wszystko to w powiecie kamiennogórskim, we wsi Wieściszowice. Miejsce to docenił National Geographic Travaler.
Z dzieckiem: czemu nie, rzucanie kamyków do wody też fajna zabawa
Z wózkiem: nie polecam, choć spotkaliśmy i takich, ja bym nie dała rady
Buty: raczej wygodne, niekoniecznie japonki, raczej sportowe lub górskie
Koniecznie: coś na komary, muchy, kleszcze
poniedziałek, 20 lipca 2015
No to start...
Czas zacząć. To nowość dla mnie - blogowanie, ale to chyba w dzisiejszych czasach najlepsza forma pisania pamiętników :). Taki znak czasu...W moim przypadku będzie to pamiętnik z podróży, wyjazdów, wypadów, spacerów, eskapad... a kto wie, może znajdzie się miejsce na coś jeszcze.
Z racji tego, że mieszkamy w Karpaczu (pisząc "MY" mam na myśli siebie, męża i córcie), mamy stąd niezłą bazę wypadową do wszelkich atrakcji Dolnego Śląska, Czech i Niemiec. Ponadto od dzieciństwa zaszczepiono we mnie taką małą żyłkę odkrywcy... zgodnie z zasadą cudze chwalicie swego nie znacie, kawał Polski udało mi się zobaczyć dzięki moim rodzicom. To z nimi planowałam pierwsze podróże... i to dzięki tym wyjazdom, miałam i mam marzenie zobaczyć świat.
Moja babcia, zawsze powtarzała, że spadające gwiazdy mają MOC... uwierzcie mają... a przynajmniej ta, którą poprosiłam o domek w górach, spełniła moje dziecięce marzenie.
To tu w Kotlinie Jeleniogórskiej studiowałam turystykę i tu stawiałam pierwsze kroki w tym zakresie... życie bywa jednak przewrotne, zawodowo poszłam w zupełnie innym kierunku... ale żyłka odkrywcy dalej pulsuje :)
Chciałabym w tym miejscu uwiecznić nasze przygody z turystyką... trochę wrócić do tych odbytych, żeby nie umknęły z pamięci, na bieżąco uzupełniać te, które właśnie odbywamy, lub po prostu planować kolejne... a może marzyć o tych całkiem dalekich.
To chyba jest własnie to miejsce na spotkania z podróżami małymi i dużymi.
Subskrybuj:
Posty (Atom)