poniedziałek, 9 lipca 2018

Na szlaku - jeśli nie na Śnieżkę to gdzie?

Brakowało mi ostatnio wpisu o szlakach alternatywnych. To jest takich, które nie są oczywistą oczywistością jak przyjeżdżacie w Karkonosze i okolice. Stary Książ, Budniki czy Ostra Mała - znacie? Ja nie znałam dopóki nie zaczęłam szperać, dzięki temu odkryłam cudne miejsca warte zobaczenia. Dziś mam kilka propozycji dla Was.



Nie zawsze jest czas, żeby wyjściu w góry poświęcić cały dzień. Nie zawsze są siły, żeby wędrować 15 kilometrów. Czasem jest po prostu potrzeba wyskoczyć gdzieś, gdzie nie ma tłumów ludzi, gdzie jest czas na bycie razem. I choć Asia, nie zawsze pała entuzjazmem do takich wyjść, to sum sumarum wychodzą nam na zdrowie. Dobra motywacja to połowa sukcesu.
Poniżej 4 trasy, na których nie znajdziecie tłumów turystów, zajmą wam do kilku godzin.


Budniki


Z dzieckiem: tak, to łatwa trasa
Z wózkiem: z każdym wózkiem - spacerówką czy gondolą (ale od strony Karpacza, od Kowar niestety tylko nosidło)
Buty: każde, wygodne

Budniki to dawna osada górska. Miejsce to, położone na północnych stokach Grzbietu Kowarskiego, przez 113 dni w roku pozbawione jest promieni słonecznych. Aktualnie o osadzie przypominają tablice informacyjne, i wiata czekająca na strudzonych turystów. Historię tego miejsca i wszelkie działania promocyjne prowadzi Towarzystwo Dawnej Osady Górskiej Budniki, zachęcam do zajrzenia na stronę internetową.
Z Karpacza do Budnik dojedziecie Tabaczaną Ścieżką (szlak zielony, który prowadzi przez Biały Jar, w kierunku Wilczej Poręby i później do Budnik). Z Kowar prowadzi żółty szlak, w kierunku Skalnego Stołu.
Jeśli maszerujecie z dzieckiem, to zdecydowanie łatwiejsza droga prowadzi z Karpacza, pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że trasa nadaje się na wózek. Z drugiej strony (od Kowar), początkowo ścieżka edukacyjna, zmienia się w wąski szlak leśny i marsz po kamieniach, wzdłuż rzeki. Tu wygodniejsza chusta lub nosidełko. 
Na trasie niewiele ludzi, szlak ocieniony, leniwie przedziera się przez las by w końcu dotrzeć do miejsca docelowego. W Budnikach, pozostałości po starych gospodarstwach, ukryte w trawach i pomiędzy drzewami. Doskonałe miejsce na piknik.
My przeszliśmy trasę z Kowar do Karpacza (12 km). Dzieci padły.




Stary Książ

Z dzieckiem: tak, przy czym trasa długa i wymagająca
Z wózkiem: nie, tylko nosidło
Buty: sportowe, górskie
Parking: płatny, przy Zamku Książ

O szlaku Doliną Pełcznicy opowiedział mi tata. Trasa siedziała mi w głowie jakieś dwa lata, aż w końcu zdarzyła się okazji sprawdzić cóż oprócz majestatycznego Zamku Książ, możemy zobaczyć w Książańskim Parku Krajobrazowym.

Żeby odnaleźć Wąwóz Pełcznicy, należy odszukać Ścieżkę Hochbergów lub niebieski szlak. Początek jest w okolicach punktu widokowego na Zamek Książ. Rzadko zaglądają tu turyści, może dlatego, że dotarcie na miejsce nie należy do najłatwiejszych. Trasa początkowo prowadzi wzdłuż ścian skalnych, do których "przyklejone" są mostki, co nadaje wyjątkowości tej trasie. W zasadzie to taki spacer w koronach drzew :) Później ścieżka schodzi w dół aż do rzeki Pełcznicy, aby po przekroczeniu mostku piąć się ku górze (Ścieżka Hochbergów) do Starego Książa; żółty szlak prowadzi dalej wzdłuż rzeki, dnem wąwozu. My kierujemy się do ruin zamku. Przepiękne widoki z jednej strony Wałbrzych z drugiej Zamek Książ. Po krótkim odpoczynku idziemy dalej, już teraz zielonym szlakiem (i tu UWAGA, bo bardzo łatwo szlak zgubić). Mocno w dół, znów docieramy do rzeki Pełcznicy. Tu jakiś godzinny spacer wzdłuż malowniczych krajobrazów wąwozu. Odbicie w prawo na czerwony i jesteśmy w miejscu z którego wystartowaliśmy.

Fajna alternatywa, dla tych co Zamek Książ już widzieli i chcieliby więcej :)

FILM znaleziony w sieci












Wysoki Kamień

Z dzieckiem: tak, weźcie jednak pod uwagę, trasa cały czas pod górę
Z wózkiem: na moje oko czerwonym szlakiem można spróbować zabrać wózek, niemniej jednak może być to dość męczące, podobno żółty jest łagodniejszy
Buty: sportowe, górskie
Parking: przy wejściu na szlak czerwony lub na Zakręcie Śmierci

Docieramy:
Szlakiem czerwonym - ze Szklarskiej Poręby
Szlakiem czerwonym - od rozdroża pod zwaliskiem
Szlakiem żółtym - od zakrętu śmierci

Wysoki Kamień jest szczytem w Sudetach Zachodnich. Ze szczytu rozpościera się fenomenalny widok na Karkonosze, Izery, Kaczawy i Rudawy Janowickie. O dziwo tu też nie ma wielu turystów. Ten wypad był pod znakiem skrzatów karkonoskich. Ot historia ukrywających się skrzatów, portali między światami i bajkowych postaci pomagających nam iść dalej. I działało :) Wybraliśmy czerwony szlak ze Szklarskiej Poręby (w obie strony około 4 h). Na szczycie fenomenalna obsługa schroniska, zakupiony wcześniej medal, uroczyście wręczyła naszej córce. To był piękny gest, bo uśmiech dziecka bezcenny, szczególnie że wszyscy wokół bili brawa. Tak ciepłego przyjęcia nigdzie indziej nie spotkaliśmy.

Schronisko Wysoki Kamień







Ostra Mała

Z dzieckiem: tak, ale takim, który lubi wędrować, bo szlak jest długi i dość męczący
Z wózkiem: tylko pierwszy fragment, z Przełęczy pod Średnicą do Kamiennej Ławki, później już tylko nosidło
Buty: sportowe, górskie
Parking: przy Przełęczy pod Średnicą

Szlakiem czerwonym - z Przełęczy pod Śrdenicą
Szlakiem zielonym - z Kowar

My wybraliśmy szlak czerwony. Ostra Mała to drugi co do wysokości szczyt w Rudawach Janowickich. Droga początkowo asfaltowa, jest nieco nużąca. Leśna ścieżka, daje trochę oddechu. Początkowo trasa, która miała liczyć w obie strony 5 km, wydłużyła się do niemal 10 km (coś nas oszukał GPS). Były momenty kryzysu, momenty zastanowienia czy nie wrócić. Jednak sum sumarum dotarliśmy na szczyt. Widoki jak zawsze cudowne i w zasadzie na całej trasie prawie ani jednego człowieka.








1 komentarz:

  1. Jeśli lubisz łowić ryby to zobacz sobie ten kajak wędkarski. Mój tata ma taki sprzęt na ryby i bardzo go sobie chwali. Myslę, że warto przyjrzeć mu się bliżej. Cena jest bardzo atrakcyjna.

    OdpowiedzUsuń